Choroby skóry u kotów
Do chorób skóry, na które dosyć często zapadają koty należą: grzybice skóry, pasożyty zewnętrzne, alergie oraz choroby o podłożu autoimmunologicznym, wypadanie sierści na tle hormonalnym, nowotwory skóry oraz choroby wywołane nieprawidłowym żywieniem.
Grzybica to choroba skóry, włosów, a także pazurów wywołana przez grzyby. Najczęstsza grzybica skóry u kotów wywoływana jest przez grzyb drobno – zarodnikowy Microsporum canis. Określana jest mianem mikrosporozy. Rozprzestrzenia się bardzo szybko i łatwo w miejscach, gdzie trzymanych jest więcej kotów, czyli w schroniskach, większych hodowlach, a także na wystawach. Źródłem zakażenia przeważnie są z pozoru zdrowe koty, które same nie chorują na nią, a są nosicielami tego chorobotwórczego grzyba. Zarazić się nią można poprzez bezpośredni kontakt zwierząt, ale również przez przedmioty wspólnego użytku takie jak: zabawki, kocyki, transportery i inne. Formy przetrwalnikowe grzyba, czyli zarodniki mogą zarażać przez wiele miesięcy, a nawet lat. Również pasożyty takie jak pchły mogą przenosić grzybicę skóry, gdyż podczas ssania krwi chorych na grzybicę zwierząt, jego zarodniki dostają się do narządów gębowych pchły, potem są one przenoszone na skórę kolejnych zwierząt domowych. Ta choroba przenosi się niestety także na ludzi. Objawia się wtedy łuskowatymi, jasnoczerwonymi zmianami na skórze, które przeważnie występują na twarzy, rękach oraz na ramionach. Oczywiście i u kotów i u człowieka grzybica jest wyleczalna.
Pasożyty zewnętrzne bytują na powierzchni skóry ich pożywieniem jest krew oraz złuszczony naskórek są dużym obciążenie dla organizmu zaatakowanego przez nich kota. Powodują silne swędzenie, zapalenie skóry, ropnie, krosty oraz uczulenia. Przeważnie organizm zdrowego zwierzaka potrafi obronić się przed masową inwazją wszy, pcheł, świerzbowców, kleszczy czy wszołów, ale gdy jego odporność jest, chociaż trochę osłabiona to wtedy pasożyty atakują i bez żadnych przeszkód prowadzą swoją niszczycielską działalność. Ofiarami ataków pasożytów przeważnie są małe, osłabione lub stare koty. Do pasożytów atakujących koty należą: kleszcze, wszy, pchły, świerzbowce, larwy much, roztocze jesienne oraz kocie wszoły.
Alergie to kolejne choroby skórne występujące u kotów. Są one wynikiem nadmiernej reakcji organizmu na różne alergeny. Wyróżniane są uczulenia pokarmowe i kontaktowe. W momencie, gdy dojdzie do uczulenia pokarmowego to oprócz zmian skórnych, które się pojawiają, często dochodzą również zaburzenia żołądkowo – jelitowe. W przypadku uczulenia kontaktowego nadmierna reakcja obronna występuje już przy samym kontakcie dotykowym z alergenem. Rozpoznanie, a także leczenie alergii jest dosyć trudne i wymaga od właściciela tego pluszaka wiele cierpliwości.
Choroba o podłożu immunologicznym, czyli autoagresja występuje bez udziału żadnego alergenu z zewnątrz. Do najczęstszych schorzeń tego typu należą liszaj rumieniowaty oraz pęcherzyca, ale występują one bardzo rzadko. Liszaj rumieniowaty charakteryzuje się występującymi przeważnie na łapach i uszach łuskami oraz strupami. Objawami pęcherzycy są skórne wykwity w postaci pęcherzyków, które pojawiają się przeważnie wokół oczu i na wargach. Gdy pękną powstają wtedy płaskie wypryski zapalne oraz owrzodzenia. Leczenie już rozpoznanego tego schorzenia jest bardzo długie. Nie wolno leczyć kota na własną rękę, konieczne jest udanie się z nim do weterynarza.
Wypadanie sierści na tle hormonalnym ten przypadek choroby skóry wśród wielu naukowców budzi mieszane uczucia, gdyż nie wszyscy są zgodni, co do tego, że wypadanie sierści u kotów na pewno ma podłoże hormonalne. U kotów kastrowanych, tak samo jak i u kotów niekastrowanych zdarzają się symetryczne ubytki włosów na bokach, brzuch czy na wewnętrznej stronie ud. Swędzenie wtedy nie występuje i wydaje się, że raczej koty nie cierpią z tego powodu. Czasami skóra może być trochę zaczerwieniona oraz pokryta łuskami, ale przeważnie w wielu przypadkach nie występują żadne oznaki tej choroby. Przypuszczalnie taka symetryczna „łysinka” występuje u kotów, które często liżą jedno miejsce. Zaaplikowanie kotu dawki hormonów przeważnie rozwiązuje tą sytuację, ale niestety często tylko na moment.
Nowotwory skóry niestety są dosyć częstą przypadłością u kotów. W porównaniu do innych zwierząt u kotów mają one w wielu przypadkach charakter złośliwy. Atakują one wszystkie warstwy skóry oraz jej wytwory. Zmiany zwyrodnieniowe występują w skórze właściwej, podskórnej warstwie tłuszczowej, torebkach włosowych, mięśniach, w naskórku, a nawet w naczyniach krwionośnych oraz w nerwach. Nie wolno zwlekać z badaniem oraz usunięciem podejrzanie wyglądających guzów skórnych, ponieważ może to doprowadzić do przerzutów. Im wcześniej kot będzie zoperowany, tym jest większa szansa na jego całkowite wyleczenie.
Karmienie kota nieodpowiednim lub przeterminowanym pokarmem to niestety czynniki sprzyjające wywołaniu chorób o podłożu błędu żywieniowego. Niestety właściciele kotów bardzo często podają im suchą karmę, jest to bardzo poważny błąd żywieniowy. Powoduje, że skóra kota jest tłusta, łuszcząca się, a jego sierść jest matowa, następuje swędzenie oraz wypadanie włosów. Zwierzak wtedy bardzo często się drapie oraz gryzie swoją skórę, powstają skaleczenia, które następnie mogą zostać zakażone zawsze obecnymi na skórze bakteriami i przekształcają się w egzemę.
Dlatego, aby uniknąć rozwoju różnych skórnych chorób trzeba dbać o swojego pupila, stosując odpowiednią pielęgnację jego ciała oraz zapewniając mu odpowiednią dietę.
Mam kotkę ,przybłąkała się do nas rok temu.Całe ciało miała pokryte strupami i brzuch był bardzo wzdęty.Weterynarz podczas wizyty podał jej leki w zastrzyku i maści na te zmiany skórne.Dwa miesiące później została wysterylizowana,ale podczas zabiegu lekarz odkrył dwa zmumifikowane kociaki w jej organizmie i był bardzo zdziwiony ze kotka do tej pory żyła bez zakażenia.Po rehabilitacji i podawaniu leków na pewien czas było wszystko w porządku.Ale znów zauważyłam strupy w jej sierści ,a kiedy się wylizywała miała atak podobny do padaczki.Wykręciło ją strasznie i po wszystkim kulała na tylną łapę.Ciężko mi patrzeć jak ona cierpi,weterynarz nie wie skąd to się bierze chyba będzie musiała być uśpiona bo bardzo cierpi i serce się kroi na tysiąc kawałków jak patrzę na jej ból.Proszę o poradę co zrobić żeby tak nie cierpiała